Miasto Aniołów - Shadowhunter PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Pokój Aleksieja

2 posters

Go down

Pokój Aleksieja Empty Pokój Aleksieja

Pisanie by Aleksiej Woronin Czw Lut 12, 2015 2:34 pm

Pogrążone w wiecznym chaosie pomieszczenie, w którym i tak prawie nigdy go nie ma. Jeśli zobaczysz tu podłogę, to masz prawdziwe szczęście. Zwykle przykryta jest... dosłownie wszystkim. Ubrania, bielizna, książki, notatki, nawet sztylety! Mężczyzna nie dba o porządek upierając się, że tak jest mu najlepiej, ponieważ łatwiej mu znaleźć to "wszystko". Łóżko zazwyczaj jest niepościelone, pod poduszką zaś niezmiennie schowany jest nóż seraficki.
Aleksiej Woronin
Aleksiej Woronin

Posts : 100

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Aleksiej Woronin Wto Mar 24, 2015 10:06 pm

Normalni młodzi mężczyźni w ich wieku chodzili do klubów by pić i szukać koleżanek na jedną noc, a oni... Oni poszli się tłuc z demonami. Atmosfera zbyt lekka nie była, bo chociaż Aleksiej był już przyzwyczajony do tego, że Quinn bez przerwy robi mu wstyd i odstrasza od niego ludzi skuteczniej, niż sam ruski. Mężczyzna nie reagował w najmniejszym stopniu na jego zaczepki po drodze.
Zadziwiające było to, że nie spotkali się w autobusie, którym jechali z żadnymi podejrzliwymi spojrzeniami, a kilka osób z nimi jechało. Śmierdzieli mieszanką potu, krwi, alkoholu i walki. Gdy dotarli jakimś cudem na miejsce, pożegnali się przed swoimi pokojami. Na nieszczęście Aleksieja, znajdowały się zdecydowanie zbyt blisko siebie, bowiem dzieliła je jedynie ściana. Uśmiechnął się nieznacznie do Amerykanina i czułym gestem zmierzwił mu włosy, jednak niczego nie mówił.
Wszedł do pokoju, z wyczerpania zupełnie zapomniał, że należy zamknąć drzwi. Czym prędzej zrzucił z siebie lepiącą się do jego ciała odzież po czym udał się do łazienki i wszedł pod prysznic. W końcu trochę spokoju i samotności po tym wszystkim...
Aleksiej Woronin
Aleksiej Woronin

Posts : 100

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Quinn Blackwood Sob Mar 28, 2015 4:59 pm

Więc teraz miała nastąpić ta część, w której Quinn idzie grzecznie w stronę swojego pokoju i tam zajmie się czymś mniej niebezpiecznym i szalonym? A co, gdyby tak nie trzymać się scenariusza i jednak zrobić coś, co byłoby bardzo do tego szaleńca podobne? Upewnił się, że Aleksiej wszedł do pokoju, a następnie do łazienki. Wtedy drobny młodzieniec wpakował się po cichu do środka, a następnie do pomieszczenia, w którym się o higienę ciała dba, i zaczął stawiać cicho kroki w stronę prysznica zasłoniętego białą zasłoną. W ręku trzymał nóż, rodem z horrorów, a na jego twarzy wymalował się pełen szaleństwa uśmiech. Ot, taki tam żarcik dla przyjaciela. Złapał za zasłonę i z szaleńczym śmiechem uniósł nóż ku górze.
- GIŃ, MUEHEHE - zawołał, przyglądając się twarzy Rosjanina z niejakim rozbawieniem. W sumie to powstrzymywał najzwyczajniejszy śmiech. Bo sytuacja w sumie go bawiła.
Quinn Blackwood
Quinn Blackwood

Posts : 25

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Aleksiej Woronin Sob Mar 28, 2015 5:43 pm

W milczeniu odkręcił wodę, której wysoka temperatura przyprawiła go o otrzeźwiający szok. Adrenalina uszła z jego ciała, przez co był teraz obolały. Jutrzejszy dzień pewnie spędzi w łóżku, albo będzie marudził na cały świat bardziej, niż zwykle. Ciężko westchnął i zaczął się niespiesznie myć. 
Schowany za zasłonką Rosjanin przez hałas, jaki był spowodowany wodą z prysznica nie słyszał nawet, że ktoś wszedł do jego pokoju. Zwrócony przodem do ściany kabiny prysznicowej tym bardziej nie mógł dostrzec ruchu za sobą, jednak irracjonalnie czuł czyjąś obecność, aż zmniejszył strumień wody, by móc skuteczniej nasłuchiwać. I w tym właśnie momencie ujrzał, że coś się dzieje, że coś tu jest. 
A raczej ktoś. Złociste oczy otworzyły się szeroko, zaś sam Aleksiej odskoczył od odsuwającej się zasłonki, przez co zaliczył bolesną kolizję głowa - ściana. Zaklął, z bólu zacisnął mocno powieki. Usłyszał jakiś wrzask, nawet zarejestrował jego treść. Gdy otworzył oczy, ujrzał nóż i odruchem wybił go z uniesionej na niego dłoni, zaś samego napastnika wciągnął pod prysznic, obróconego do siebie tyłem i przytrzymywał go w niezbyt delikatny sposób, gotów zrobić mu poważną krzywdę. 
I już, gdy miał uszkodzić delikwenta, okazało się, że to tylko Blackwood. Warto podkreślić, że "tylko Blackwood", bo ten świr już robił takie rzeczy. W sumie nie było to dla Aleksieja zaskakujące, ale dziwiło go jedno. Tym razem obeszło się bez próby narysowania runy małżeńskiej.
Aleksiej Woronin
Aleksiej Woronin

Posts : 100

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Quinn Blackwood Sob Mar 28, 2015 9:56 pm

Nim się w sumie zorientował, znalazł się pod strumieniem ciepłej wody. Nie było to do końca przyjemne, zważając na to, że nadal miał na sobie ubrania, które wręcz w chwilę przylepiły się do jego ciała. Spojrzał na niego z szerokim uśmiechem.
- Hello~!
Zawołał do przyjaciela beztrosko, jak gdyby się nic takiego nie stało. Bo przecież nie stało, nie? Wyswobodził swój nadgarstek z jego uścisku i odwrócił się do niego przodem, zupełnie ignorując, że Aleksiej był całkiem nagi. Przez nie gapił się tam, gdzie nie powinien, tylko nie odwracał swoich fiołkowych oczu od alusiowej twarzy, wręcz napawając się jej widokiem. To nic, że pewnie był rozgniewany i tak dalej. W sumie powinien się już przyzwyczaić, ale... co tam. Oparł swoje dłonie o jego tors z szerokim uśmiechem.
- Niespodzianka.
Quinn Blackwood
Quinn Blackwood

Posts : 25

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Aleksiej Woronin Sob Mar 28, 2015 10:07 pm

Aleksiej był czerwony na twarzy, po równo ze złości i wstydu. Normalnie nie wstydziłby się, gdyby był nagi przy jakimś facecie, przecież ma to samo, co inni... Ale Blackwood to co innego. Blackwood to co innego, ponieważ Blackwood to facet zbyt zafascynowany Aleksiejem, jego ciałem i co gorsza, małżeństwem z nim. Żeby było zabawniej, to był jeszcze jedyny i najlepszy kompan Rosjanina. 
Miał minę jak rozgniewane, kilkuletnie dziecko. Starał się nie patrzeć w oczy Quinna, przecież to zwierzęta zwykle rozwściecza, albo prowokuje do kolejnych działań. A Blackwood był gorszy, niż jakiekolwiek zwierzę. Rosjanin chciał zapaść się pod ziemię czując jego bliskość i dłonie, które go dotykały. Albo po prostu chciał posłać matoła do piekła. Ewentualnie do Kanady. 
- Wyjdź mi stąd, Blackwood. - warknął, przekręcając jego nazwisko na bardziej rodzimą wersję: Błakwud. W końcu spojrzał na jego bladą buźkę i co jeszcze gorsze, patrzył we wlepiające w niego zafascynowane spojrzenie fiołkowe oczy Amerykanina. Rumieniec momentalnie pogłębił swój odcień. Najbardziej wstydliwe było nie to, że są pod prysznicem razem, Aleksiej jest nagi, a Blackwood nieobliczalny, tylko to, że teraz widział blizny Rosjanina. 
- Nie prosiłem o taką niespodziankę. - mruknął tonem obrażonego dzieciaka. Czuł się cholernie niezręcznie. "Tylko się na mnie nie gap, świrze..."
Aleksiej Woronin
Aleksiej Woronin

Posts : 100

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Quinn Blackwood Nie Mar 29, 2015 9:33 pm

Nim zdążył się zorientować, znalazł się pod prysznicem a mokre ubranie zaczęło się kleić w taki nieprzyjemny sposób do jego skóry. Do twarzy też przylepiły się czarne kosmyki włosów, a roześmiane oczy nadal przyglądały się Rosjaninowi.
- Nigdzie się nie wybieram, skarbie - odparł ze śmiechem, opierając swoje dłonie o skórę chłopaka, przy tym też nieco dłońmi go gładząc. Zachowywał się, jakby to w sumie było całkiem normalne i w sumie jakby było to na porządku dziennym. Tak właściwie to było, bo nie był to jedyny moment, kiedy Quinn się tak zachowywał. Nie ukrywał się ze swoją gejozą, bo po co.
- Bo o niespodzianki się nie prosi. Ot, postanowiłem się umyć razem z tobą.
Zarechotał może w nieco troszkę wredny sposób, ale zaraz to przygryzł wargę, przyglądając się mu w nieco bardziej... czuły sposób. Och, tak, patrzał na niego jak zwykle w chwilach, gdy próbował rysować mu runę małżeńską. Ale teraz w sumie nie miał jak, po prostu się mu tak przyglądał, bo mógł. I lubił oglądać Aleksieja, gdy był zdenerwowany i tak zaczerwieniony, jak w tym właśnie momencie.
Quinn Blackwood
Quinn Blackwood

Posts : 25

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Aleksiej Woronin Nie Mar 29, 2015 9:51 pm

Może to się wydać nieprawdopodobne, ale mimo wszystko nie miał za złe Blackwoodowi takich zachowań. Jakoś... przyzwyczaił się do nich i w pewnym sensie były dla niego formą pochwały. Nietypowy, osobliwy flirt ze strony Quinna nie był wcale tak okropny, jak mogłoby się wydawać. Ten świr miał swój dziwaczny urok, w zasadzie nawet całkiem spore jego pokłady. Niemniej jednak Aleksiej nie lubił, gdy ktoś mu się narzucał. A ten Amerykanin właśnie notorycznie to robił.
- Nie nazywaj mnie w ten sposób, świrze. - Mruknął z niezadowoleniem. - Już wystarczy, że narobiłeś mi wstydu przed tamtymi dziewczynami. Mógłbyś sobie tego oszczędzić, Pingwinie. - Specjalnie użył tej nielubianej przez współpracownika ksywki, by cokolwiek do niego dotarło. Naprawdę odczuwał spory dyskomfort w związku ze swoją nagością i obecnością Blackwooda. A to odczucie pogłębiał jeszcze fakt otwartych drzwi, zarówno do łazienki, jak i pokoju Rosjanina.
- Niemniej jednak ta niespodzianka nie należy do przyjemnych.- westchnął ciężko, jednak nic nie robił w sprawie wyrzucania Quinna z łazienki. Wiedział, że to nic nie da, a ten wariat zrobi w odwecie coś stokroć gorszego. Popatrzył na niego, a wzrok Blackwooda i ta przygryziona warga zupełnie go rozbroiły. On naprawdę bywał rozkoszny. Blade wargi Aleksieja zacisnęły się, gdy zbierał się do złożenia mu następującej propozycji:
- A jeśli... Jeśli pozwolę ci się ze mną myć, to będę miał potem spokój? - Spytał naprawdę bardzo cicho, ale wiedział, że on to usłyszy. Takiej treści uszy świra by nie przepuściły. Policzki Rosjanina płonęły intensywnym rumieńcem.
Aleksiej Woronin
Aleksiej Woronin

Posts : 100

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Quinn Blackwood Nie Mar 29, 2015 10:19 pm

- Nie jestem Pingwinem! - odparł od razu, ignorując jego słowa i marszcząc przy tym w zabawny sposób nosek. Co jak co, ale nie lubił jak się mu wytykało jego wzrost. Po prostu nie lubił tego, bo nie jego winą było, że teraz jest takim kurduplem. No ale oczywiście rudzielec musiał mu to wytykać, a jak. No ale Quinnek przecież nie miał zamiaru się gniewać, na niego po prostu nie potrafił.
- Przyjemna czy nie, i tak lubisz jak cię zaskakuję.
Odparł od razu, kiwając przy tym głową z szerokim uśmiechem na twarzy. Oczywiście w głowie ciemnowłosego zawsze mogło się zrodzić coś gorszego, więc Aleksiej nie powinien aż tak narzekać na swojego przyjaciela. Co jak co, ale w tym momencie był po prostu nieszkodliwym dla otoczenia świrem, zapatrzonym w twarz zarumienionego Rosjanina. Sam powoli zaczął się rumienić, ale tylko dlatego, że temperatura jego ciała nieco wzrosła, pod wpływem cieplutkiej wody.
- TAK - przycisnął nieco mocniej swoje ciałko do jego - Do jutra rana będziesz miał spokój, obiecuję.
Odparł, zaraz to wyskakując z ciuszków. Przecież się nie będzie kąpał w ubraniach.

Autor postu otrzymał pochwałę.
Quinn Blackwood
Quinn Blackwood

Posts : 25

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Aleksiej Woronin Nie Mar 29, 2015 10:45 pm

- Jesteś, maluchu. I nie kłóć się, kiedy to ja mam rację. - Jego ton był poważny, ale wyraz jego twarzy złagodniał. Na ustach pojawił się lekki uśmiech, gdy pokręcił już w zasadzie rozbawiony głową.
- Nie znoszę. I ciebie całego po prostu nie jestem w stanie znieść, durniu. - Mimo treści wypowiedzianych słów, nie brzmiał na złego. Dalej jednak czuł się niezręcznie. Szczególnie, gdy mimo własnej woli uniósł dłonie do jego twarzy i odgarnął z niej wilgotne kosmyki. Nie wiedział, co o tym myśleć... Ale myślał, że to raczej nie jest przyzwoite. Ale nie mógł się oprzeć.
Czuł ulgę, że obaj się z tego wydostali, cali i w jednym kawałku. Razem... Zawsze byli razem i chociaż byli zupełnie różni, mogli na siebie liczyć. Pogłaskał Quinna po głowie w ramach pochwały, że znowu dał radę. I że udało mu się wydostać tamte dzieciaki z klubu. Kąciki jego ust jeszcze bardziej uniosły się słysząc i widząc, jak Blackwood się cieszy. Przyglądał się też temu, jak Amerykanin zdejmował kolejne ubrania z siebie. Czemu to wydawało się Rosjaninowi takie pociągające? Nie wiedział.
- Trzymam za słowo, Pingwinku. - Mruknął, używając bardziej słodkiego, zdrobniałego wariantu przezwiska. Zaraz objął Quinna, nawet jemu się czasem należy trochę czułości.
Aleksiej Woronin
Aleksiej Woronin

Posts : 100

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Quinn Blackwood Pon Mar 30, 2015 10:00 pm

- Nigdy nie masz racji.
Wymamrotał cicho, zaraz to zaciskając usta w wąską kreskę i nie komentując już pozostałych jego słów. A po co, nie będzie przecież dawał satysfakcji temu nadzwyczaj dziś wrednemu Ruskowi, że go to denerwuje i daje tak się łatwo rozpraszać! Co to, to nie.
Wydało się mu w sumie bardzo przyjemnym, ten delikatny dotyk dłoń rudzielca, kiedy odgarniał mu włosy z twarzy. Nie spuszczał z niego ani na chwilę wzroku, zaraz to z czułością wręcz się uśmiechając na głaskanie, wiedząc, że to jest jego pochwała, na którą czekał przez pół dnia. Lubił dostawać takiego rodzaju nagrody - czy to głaskanie po głowie, czy też po policzku. Nie miało to znaczenia jak, ważne, że robił to Aleksiej i chociaż przez chwilę obchodził się z nim z czułością. Bo czasem to robił, a Quinn był wtedy niewymownie zadowolony.
- Teraz przez chwilkę mogę być Pingwinkiem.
Powiedział cichutko, obejmując przy tym drobnymi ramionami sylwetkę mężczyzny, policzek dociskając do mokrego ciała Aleksieja, przy tym z zadowoleniem przymykając oczy. Wewnątrz niesamowicie się cieszył, że spotkał go taki to zaszczyt, że teraz mógł być tak blisko rudowłosego. Z zewnątrz jednak pozostawał spokojny, żeby nie zrobić jeszcze czegoś głupiego. Chciał się z nim tak poprzytulać ciut dłużej.

Autor postu otrzymał pochwałę.
Quinn Blackwood
Quinn Blackwood

Posts : 25

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Aleksiej Woronin Pon Mar 30, 2015 10:33 pm

Ta sytuacja zdecydowanie należała do dziwacznych, a Aleksiej wciąż nie do końca wiedział, co na ten temat myśleć. Jakoś w tej chwili... Nie mógł się oprzeć Blackwoodowi. To była druga albo trzecia większa walka, w której razem brali udział. Przy pierwszej skończyli tracąc przytomność, przy drugiej też wyszło nieciekawie, a teraz obeszli się bez większych obrażeń. I to był wielki sukces dla Rosjanina.
Nie miał słów, którymi mógłby wyrazić radość i to, ile Quinn dla niego znaczył. A znaczył naprawdę wiele. I tym niby zwykłym przytuleniem Aleksiej to wyrażał. Nie do końca przeszkadzała mu już nagość, bliskość, czułość... Wydawało mu się to już czymś całkiem naturalnym i mniej niechcianym, niż jeszcze kilka minut temu.
- Co ty ze mną robisz? - Wyszeptał Woronin, kręcąc głową wolno. Choć wiedział, że Quinn tego nie widzi, uśmiechał się. Głos mu się zupełnie zmienił, brzmiał zdecydowanie przyjemniej i była w nim spora doza czułości.
A może naprawdę kobiety nie były dla niego? Czyżby to, w czego duchu go wychowywano, nie do końca było zgodne z tym, co było w nim samym? Same myśli na ten temat przyprawiały go o ponowne fale zakłopotania. Delikatnie ujął go pod brodę i lekko zadarł jego twarzyczkę w górę, by ich spojrzenia się znowu spotkały. Uśmiechał się. Był szczęśliwy. I chociaż sam się do tego nie przyzna, najchętniej pocałowałby Quinna.
Aleksiej Woronin
Aleksiej Woronin

Posts : 100

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Quinn Blackwood Pon Mar 30, 2015 11:22 pm

Bliskość tego faceta sprawiała, że Quinn czuł się po prostu... no spełniony. Robił w sumie to co od dawna chciał, a może raczej miał ku temu warunki - tworzenie materiałów wybuchowych, prowadzenie badań oraz tworzenie innych szalonych wynalazków, ale i miał przy sobie... no człowieka, którego chciałby mieć u swojego boku już zawsze. Choć nie bardzo się krył z uczuciami, które żywi do rudzielca to i tak nie miałby odwagi powiedzieć mu to wprost. Bywały jednak momenty, gdy chciał to zrobić - po prostu by ulżyć samemu sobie na duszy i dłużej się z tym nie męczyć. No ale bał się, że ten przestanie chcieć go w ogóle widywać. Że zniszczy przyjaźń, która ich łączyła.
- Nic takiego nie robię...
Odparł cichutko, zaraz to ponownie wbijając w niego spojrzenie. Przez dłuższą chwilę przyglądał się jego twarzy z czułym uśmiechem, by zaraz się odważyć na pewien gest. Mianowicie pękło w nim coś. Stanął na palcach, jednocześnie ramionami obejmując szyję mężczyzny. Swoje delikatne, blade wargi z czułością przycisnął do tych jego, powieki przy tym nieco przymykając.
Quinn Blackwood
Quinn Blackwood

Posts : 25

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Aleksiej Woronin Pon Mar 30, 2015 11:35 pm

Zadziwiające było to, że Quinn jednak potrafił być spokojny. A teraz... teraz właśnie taki był. I był też niesamowicie słodki. Rudowłosy mężczyzna wpatrywał się w niego, jednak zupełnie nie miał erotycznych myśli na jego temat. Od dawna nie miał myśli o takiej treści. Prychnął cichym śmiechem, słysząc słowa Quinna.
- Robisz. Zdecydowanie zbyt wiele, nie robiąc prawie nic. - Zmrużył lekko oczy, opierając swoje czoło o jego. I jak tu nie uwielbiać tego matołka, kiedy ten tak idealnie odczytywał intencje Rosjanina? Quinn był mu tak bliski, że wiedział, czego Aleksiej teraz chce. A ten nie wahał się ani chwili. Od razu odwzajemnił jego pocałunek, początkowo niepewnie, bez najmniejszej wprawy... Nie robił tego od kilku lat. Nie interesował się nikim równie długo.
Albo po prostu może o tym nie wiedział. Nie był świadom. Teraz, gdy ich usta łączyły się w ten szczególny, wyjątkowy sposób, Woronin drżał. Znowu czuł się jak piętnastolatek na pierwszej randce. Dłoń, którą ujmował podbródek Blackwooda przesunęła się na jego policzek, wsunęła we włosy, które przesiał między palcami i ruszył dalej wzdłuż jego karku, kręgosłupa i zatrzymała się na biodrze. Delikatnie, odruchowo, masował biodra Quinna, przybliżał go też do siebie, jednak nie reagował na to w ten sposób.
Ten pocałunek nie miał dla niego tła erotycznego. Był po prostu pełen wyznania, jego własnym sposobem na pokazanie tego, co czuje. Niepewność, tęsknota, namiętność, pewna obawa, że to zaraz pryśnie. Oczy Rosjanina zmrużyły się, gdy nakłaniał Quinna do rozchylenia ust. Bądźmy szczerzy - jego język po prostu wprosił się do ust niewielkiego Amerykanina.
Aleksiej Woronin
Aleksiej Woronin

Posts : 100

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Quinn Blackwood Pon Mar 30, 2015 11:44 pm

Czuł jak niezwykła radość całkowicie zalała jego umysł, gdy tylko mężczyzna odwzajemnił jego pocałunek. Wydał z siebie cichutkie westchnienie wprost w jego wargi, zaraz to swoje rozchylając by ten mógł się swobodnie do nich wkraść. Sądził, że dostanie jak zwykle po głowie, gdy swoje jakiekolwiek działania kierował w stronę bliskości z Rosjaninem, ale pozytywnie zaskoczyła go aprobata, z jaką pocałunek przyjął. Drobne dłonie powędrowały po jego karku w górę, po czym przeplótł swoje palce z włosami Aleksieja, delikatnie je przeczesując i przy tym masując skórę głowy w przyjemny, delikatny sposób. Sam pocałunek był dla Amerykanina czymś niezwykłym; pozbawionym podtekstów po prostu niemym wyznaniem, że jednak facet, którego całym tym niewielkim serduszkiem pokochał, odwzajemnia w jakimś stopniu uczucia, którym go obdarował.
- Aluś...- wyszeptał po chwili cicho, odrywając się na chwilkę od jego ust, by móc zaczerpnąć troszkę powietrza. Temperatura jego ciała nagle wzrosła, na policzkach pojawiły się delikatne rumieńce, a wszystko od emocji, które nagle całkowicie nim zawładnęły.
Quinn Blackwood
Quinn Blackwood

Posts : 25

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Aleksiej Woronin Wto Mar 31, 2015 4:33 pm

To było coś naprawdę wyjątkowego. Choć wiele razy się całował, przebywał z drugą osobą tak blisko, o zbliżeniach na tle zupełnie erotycznym nie wspominając. Temu, jak w jego włosy wsuwały się palce Quinna, towarzyszyło przyjemne drżenie ciała Rosjanina i cichy pomruk zadowolenia wydobywający się z jego ust. Niechętnie oderwał się od jego ust, by zaczerpnąć powietrza, którego tak naprawdę było w jego mniemaniu bardzo niewiele. I ten szept... Ten szept był zupełnie inny, niż głos Blackwooda normalnie. Nie brzmiał szaleńczo i nie wzbudzał u Aleksieja odrazy, zirytowania, czy serdecznego "spierdalaj".
- Milcz, świrze... - Mruknął pod nosem. Zaraz przyparł lekko Blackwooda do ścianki kabiny prysznicowej swoimi biodrami. Dłonie rudzielca powędrowały z boków Quinna na jego nadgarstki, zacisnęły się na nich i uniosły się razem z nimi w górę, by zaraz zaczęły je przypierać do ścianki. Aleksiej dyszał i przyglądał się pytająco twarzy Amerykanina.
- Mieliśmy się tylko myć. - Raz jeszcze mruknął, siląc się na urażony ton. Oblizał wolno wargi i zastygł z Quinnem w takiej właśnie pozycji. Powoli docierało do niego to, co właśnie robił. Przeklął się w myślach po tysiąckroć za to. Zacisnął wargi, a do jego spojrzenia wkradła się panika. W pierwszym przypływie geniuszu złapał za butelkę z żelem do kąpieli.
- Nadstaw no się, świrusie... - Silił się na warknięcie, jednak odgłos, jaki z siebie wydał nie brzmiał dokładnie tak, jak chciał tego Rosjanin. Wycisnął trochę zawartości butelki na dłoń i zaczął myć Quinna. Nie odezwał się ani słowem, gdy to robił.
Aleksiej Woronin
Aleksiej Woronin

Posts : 100

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Quinn Blackwood Sro Kwi 01, 2015 5:55 pm

To jakże przyjemne zbliżenie, o którym od tak dawna Quinn marzył, sprawił, że zawładnęły nim dotąd nieznane emocje. Nie wiedział do końca jak sobie z nimi poradzić, więc po prostu stał przyparty do ścianki, przyglądając się tymi maślanymi oczyma twarzy Rosjanina, która wydała się mu teraz jeszcze bardziej pociągająca niż zwykle. Po prostu... jakby cała ta sytuacja sprawiła, że Aleksiej wyglądał na jeszcze przystojniejszego niż w rzeczywistości był.
- Myjemy się, mhm - zamruczał przymykając nieco powieki, i zaraz to zgodnie z poleceniem mężczyzny nadstawił się nieco, coby ten mógł spokojnie i z łatwością go umyć. Oczywiście nie trzeba mówić, jak jego dotyk działał na niego, nawet przy tak prozaicznej czynności jak zwykłe mycie. Po prostu... rumieńce na twarzy Amerykanina zrobiły się wyraźniejsze i sprawiały, że wyglądał teraz jaka taka mała, niewinna dziewczynka. Uroczo po prostu, nie? Tęcza i te sprawy...
Oczywiście zaraz zawartość butelki z żelem pod prysznic znalazła się na dłoni chłopaka i zaczęła wcierać się w ciało Rosjanina. Dopiero gdy calutkie ich ciała były całkowicie obmyte i w ogóle, pozwolił cieplutkiej wodzie na opłukanie ich ciał. Dopiero na końcu jeszcze na chwilkę przylgnął do jego ciała.
- Nie chcę dawać ci jeszcze spokoju...
Wymamrotał z niezadowoleniem, nim wyszedł z kabiny i sięgnął po ręcznik, który zaraz to owinął sobie wokół pasa.

Autor postu otrzymał pochwałę.
Quinn Blackwood
Quinn Blackwood

Posts : 25

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Aleksiej Woronin Sro Kwi 01, 2015 6:07 pm

Aleksiej nie uważał się w żadnym razie za przystojnego. Nawet nie za przeciętnego. W swoim mniemaniu był po prostu brzydki i nie rozumiał, jakim prawem mógł się komukolwiek podobać. Nie licząc Blackwooda, bo Blackwood był świrem i totalnym durniem. Za to rudzielec czuł się po prostu głupio, gdy dotarło do niego wszystko, co się stało. Dlaczego Quinn, dlaczego nie jakaś ładna dziewczyna? No tak, jego mizoginia nie pozwalała mu już na uwielbianie kobiet. Nie radził sobie z nimi, z relacjami, nie wspominając o czymś... Czymś takim. Jednak wydawało mu się, że jeśli kobiety przestały go pociągać, to na faceta tym bardziej nie spojrzy.
- Ja... jak sobie chcesz, świrze. - Odparł nieco zbity z tropu. Wciąż nie mógł się przyzwyczaić do tego, że Quinn był dość spokojny... Gdy obaj byli już umyci, czyści i mimo wszystko nawet całkiem rozluźnieni, Aleksiej wytarł się i ubrał pierwszy lepszy T-shirt, w którym miał zamiar spać. Oczywiście na jego jakże przezajezacnej zadnicy pojawiła się zaraz bielizna. Zaczął grzebać w szafie w poszukiwaniu czegoś, co w stosunku do Blackwooda nie będzie zbyt duże, jednak nie dało rady. Rzucił mu w twarz ciemnoszarą koszulką z krótkim rękawem i usiadł na łóżku. Włosy, choć wciąż dość wilgotne, zaczęły się już skręcać w niesforne loki i fale. Zerknął niepewnie na Amerykańca, po czym położył się na plecach i wbił spojrzenie złotobrązowych oczu w sufit.
Aleksiej Woronin
Aleksiej Woronin

Posts : 100

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Quinn Blackwood Sro Kwi 01, 2015 6:21 pm

Czy Aleksiej właśnie pozwolił Quinnowi przebywać w jego towarzystwie? Nie wyzwał go od kretynów, głupich i nie kazał spierdalać? Trzeba wezwać medyka, on chyba ma gorączkę! Jednak słowa Rosjanina niesamowicie ucieszyły ciemnowłosego, dlatego też otarł swoje ciało i wsunął na siebie bieliznę, zaraz też zakładając koszulkę, którą to dostał teraz od Aleksieja. Oczywiście zaraz drobniejsze ciało Amerykanina spoczęło tuż obok rudzielca, leciutko przytulając się do jego boku.
- Jutro czeka nas troszkę pracy...
Powiedział ni stąd ni zowąd przymykając nieco powieki. Oczy zaczęły go szczypać, w dodatku dopadło go niesamowite zmęczenie. Dzień go niesamowicie wykończył, zaserwował całkiem sporo wrażeń jak na jeden raz. Chyba trzeba już spać. Zdecydowanie.
- Cieszę się, że jesteś dzisiaj ze mnie zadowolony.
Uśmiechnął się nagle szeroko, nieco mocniej i pewniej w niego wtulając, nogę zakładając na jego biodro, a co. Przez dłuższą chwilkę jeszcze leżał tak w niego wtulony, usypiając wręcz.
Quinn Blackwood
Quinn Blackwood

Posts : 25

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Aleksiej Woronin Sro Kwi 01, 2015 7:00 pm

Dziś już nie miał nawet nastroju na tą wredną maskę, która pomagała mu odstraszać od siebie ludzi. Poza tym, ta maska nie działała na Blackwooda, co Woronina bynajmniej nie cieszyło. Znaczy się, zazwyczaj. A teraz pewnie nie będzie miał spokoju, bo raz okazał tej bestii słabość. Troszkę pracy? Dobre sobie. Rosjanin prychnął.
- Trochę to mało powiedziane, młotku. - Mruknął, przyglądając się mu cały czas. Zaraz niewielkie stworzenie znalazło się u jego boku, na co Aleksiej nie wyrażał najmniejszego sprzeciwu.
- A mów co chcesz... - Odparł na jego kolejne słowa, po czym ziewnął. Przygarnął go bardziej do siebie i pogładził lekko po boku. Wiedział, że Quinn już śpi, dlatego też nie ruszał się, nie licząc okrycia obojga kocem. Nawet oddychać starał się cicho, jakby bał się, że może go obudzić.
Nie był wściekły na Blackwooda w tej sytuacji. Wyjątkowo nie był. A może wcale nie bywał, tylko udawał? To już pozostanie jego tajemnicą. Długo nie mógł zasnąć. Czas, który nie mijając mijał, wypełniała gorzka cisza, pusty widok ciemnego przez nocną porę sufitu i cichego, spokojnego oddechu Quinna. Nie myślał o niczym konkretnym, nie starał się zmęczyć umysłu. Skupiał się jedynie na oddychaniu, na Quinnie, na suficie... I w końcu zasnął.
Aleksiej Woronin
Aleksiej Woronin

Posts : 100

Powrót do góry Go down

Pokój Aleksieja Empty Re: Pokój Aleksieja

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach